Na koniec marca 2014 r. liczba aktywnych Użytkowników bankowości mobilnej w bankach o profilu uniwersalnym wynosiła już 2,8 mln. Dostęp do banku z poziomu telefonu komórkowego oferuje dziś większość banków w Polsce.
Sytuację na rynku podsumował Bankier.pl.
W tym roku mija 10 lat od pojawienia się na rynku pierwszej aplikacji mobilnej. Pionierem w tym segmencie był Raiffeisen Bank Polska, który udostępnił posiadaczom telefonów komórkowych program napisany w Javie. Przez lata bankowość mobilna pozostawała jednak w sferze ciekawostki technologicznej. Nie było odpowiedniej infrastruktury i telefonów, by przekroczyć masę krytyczną. Sytuację zmieniło dopiero po upowszechnienie się smartfonów z systemem operacyjnym Android.
Do mobilnego boomu doszło tak naprawdę w ciągu ostatniego roku, dwóch. Jeszcze na koniec grudnia 2012 roku banki uniwersalne miały około 1,1 mln aktywnych klientów mobilnych. Na koniec marca 2014 roku liczba ta zbliżyła się już do trzech milionów. Klienci bardzo szybko adaptują nowy kanał obsługi ROR. Dla porównania w 2006 roku, czyli sześć lat po pojawieniu się na rynku mBanku, a 8 lat od debiutu bankowości internetowej w Polsce, aktywnych internautów było zaledwie 4 mln.
Aplikację mobilną do obsługi produktów bankowych udostępnia dziś swoim klientom 18 banków. Obok aplikacji mobilnych funkcjonują też serwisy lite, czyli specjalne wersje serwisów internetowych dostosowane do przeglądania telefonów komórkowych. Niedawno bankowość mobilną w takiej wersji wdrożył Bank BGŻ. Coraz częściej pojawiają się głosy, że to właśnie do serwisów lite należeć będzie przyszłość bankowości mobilnej. Ich zaletą są znacznie tańsze koszty obsługi i brak konieczności regularnych aktualizacji, jak to ma miejsce w przypadku aplikacji. Nie brakuje jednak przeciwników tej teorii, którzy uważają, że od aplikacji natywnych nie będzie już odwrotu.
Biznes po ludzku s.c.